zapisy

ichiro · Wysłany: Sob 20:21, 13 Mar 2010

Na innych forach mam nick Hitoshiku (Hito)

jeśli chcecie sie do mnie zapisać to piszcie po polsku ...

imię:
wiek:
wygląd:
charakter:
miasto początkowe:
region:
zawód:
historia:
starter:
cel gry:

jeśli macie jakieś prośby to piszcie je tutaj

Edit by Sneasel: Podklejam;]

Iron Man

Imię: Kuleczka
Wiek: 12
Historia:
Żyłam sobie spokojnie w domku na plaży. Mieszkałam tam z tatą. Rodzice rozwiedli się, gdy miałam 4 lata. Często lubiłam wychodzić wieczoren na boso i chodzić po jeszcze rozgrzanej plaży. Tata był kapotanem ststku i gdy wyruzał w rejs to musiałam sama zostawać w domu i zajmować się sobą. Jego zarobek był nawet spory. Za każdym razem coś mi przywoził. Ale ja moarzyyłam o jednym... o swoim własnym pokemonie. Jego rejsy trwały po 3 - 7 dni. Zawsze czekałam na niego z utęsknieniem. Codziennie siedziałam na schodach i go wypatrywałam. Lubiłam też często pływać. Pewnego dnia tata wrócił z swojego rejsu i wręczył mi jakąś małą paczuszkę. Był w niej... pokeball. Natychmiast wypuściłam pokemona, który w nim był. Okazało się, że to jest Dratini. Ucałowałam tatę i wyszłam z moim nowym pokemonem na plażę. Nidaleko był pewniem dość wysoki klif. Weszłam na niego i w pewnej chwili ziemia na nim się oberwała. Zaczęłam spadać, ale nagle coś mnie złapało. To nie był Dratini... To było coś o wiele większego i przypominało biało - złotego konia. Byłam na jego głowie.Zaniósł mnie na plazę niedaleko domu i gdy z niego zeszłam, zobaczyłam że jest wspaniały. Popatrzył się na mnie tylko chwilę i poleciał. Przed nim otworzyło się na niebie jakiejś przejście i... znikł. Po tym wydarzeniu byłam mocno oszołomiona. Dratii też. Szukałam tego pokemona we wszystkich książkach taty. W końcy znalazłam takiego w książce i mitycznych pokemonach. Pokemon, który mnie uratował to był Arceus - uznawany za stwórcę całego świata pokemon. Opowiedziałam tą historię tacie, ale on się ze mnie śmiał. Nastepnego dnia tata miał wyruszyć w rejs, a ja w swoją podróż pokemon. Chciałam złapac kiedyś Arceusa, albo przynajmniej więcej się o nim dowiedzieć. Takiego pokemona na pewnio będzie bardzo trudno złapać.

Starter: Dratini
Region: Sinnoh
Misato początkowe: New Bark Town
Cel: złapanie Arceusa i zostanie mistrzynią pokemon
Charakter: miła i uśmiechnięta, gdy się zdenerwuje to potrafi być nieprzyjemna,

ichiro

Złapanie Arceusa niezły cel ...troche wygórowany, ale dobra . Nasz klient nasz pan xD

przyjęta

Sneasel

imię: Nyula
wiek: 15 lat
charakter: Złośliwa, nieprzyjemna - z jednym wyjątkiem - jej ukochany Sneasel ma specjalne prawa, jest jej jedynym i najlepszym przyjacielem
miasto początkowe: Veilstone
region: Sinnoh
zawód: Trener
historia: Sneasela spotkałam podczas zwykłej przechadzki po mieście. Dziki Sneasel terroryzował dzieci. Podobało mi się to - jestem zła z natury - podeszłam do Sneasela.
- Cześć. Podobasz mi się, jesteś bardzo silny i zadbany z wyglądu, a czuję, że jesteś jak ja zły do szpiku kości. Tworzylibyśmy świetny duet - powiedziałam spokojnie, bez emocji.
Sneasel mnie zaatakował, a ja odpierałam jego ataki, walczyliśmy wręcz. Robiłam idealne uniki - byłam bardzo wysportowana. Po chwili dał sobie spokój - nie mógł mnie w żaden sposób trafić. Wystawił łapę w moja stronę na znak zgody - uścisnęłam ją. Powiedział jednak, że jest jeden warunek - rozumiałam jego mowę - będę go traktować jako równego sobie. Zgodziłam się. Sneasel stanął obok mnie gotowy do wszelkiej walki, pogoniliśmy wszystkie dzieci. Potem wróciłam do domu. Mama po usłyszeniu naszej historii dała mi pokedex, 6 balli i 5000$. Życzyła nam szczęścia. Wyruszyliśmy od razu. Sneasel na tą wieść się do mnie przytulił - to było takie miłe... Przeżyjemy dużo przygód i uczynimy wiele złych rzeczy po drodze, tak między walkami o odznaki - przyrzekliśmy sobie i tego się trzymamy.
starter: Sneasel
cel gry: Zostać mistrzem oraz w międzyczasie zwiedzic drzewo początku no i robienie złych rzeczy wspólnie z moim pokemonem

ichiro

Hehe dobre !!!
Ahh jak ja lubie czarne charaktery. Przyjęta !!
Za chwilę zrobię grę.... jak podpisuje tu i ówdzie