test Olamika

Sneasel

Imię: Kamil
Wiek: 16 lat
Towarzyszka: Aiko
Starter: Riolu
Region : Jhoto (Nie pamiętam jak się to pisze xD)

Nie toleruję postów poniżej 3-4 linijek ^^ Powodzenia.

olamik48

(Spoko)

-Ranem spokojnie sobie spałeś.Śniło ci się że śpisz i Aiko cie budzi.To nie był sen.
-Wstawaj śpiochu!Zabraknie grochu!-Krzyczała Aiko z dołu.
-Zaraz wstanie Aiko!Bądz cierpliwa!-Odkrzyczywała twoja mama.Wciąż spałeś ale coś cie ugryzło.To był pidgey który wleciał ci przez okno.

Sneasel

Wywalam Pidgeya z pokoju i wrzeszczę żeby się odczepił. Ubieram się i zbiegam na dół. Całuję Aiko na przywitanie w policzek, jem szybko śniadanie, przytulam mamę na pożegnanie i bez przesadnych czułości wybiegam z domu ciągnąc za sobą przyjaciółkę.
- Rety, wreszcie wyrwałem się spod szponów mamy - mówię wzdychając - To gdzie idziemy?

olamik48

No niewiem.-Westchneła Aiko.Pidgey który cie ugryzł przyleciał znowu do ciebie z dwoma pokemonami.Podał ci poke-balla z pokemonem i pokedex oraz Aiko.
-Pidgey!-Zawołał pokemon.Aiko popatrzyła się na pokemona.
-Zobacz!To pokemon profesora!-Powiedziała zachwycona Aiko.

Sneasel

- Rzeczywiście! Ciekawe co to... Może Pichu... albo Sneasel... Dobra, otwieram! Cokolwiek to będzie będę zadowolony! - powiedziałem i rzuciłem pokeballem, który podał mi pokemon-gołąb. Byłem taki podekscytowany! Mój pierwszy pokemon! Chciałem, żeby był wyjątkowy... no i żeby zrobił wrażenie na Aiko. [i] Będzie piękny! Będzie silny! Będzie MÓJ! [i] Czekałem co pojawi się w strumieniu białego światła.

olamik48

Z poke-balla wyszedł niewielki riolu który przytulił się do pidgey'a.
-Słodki pokemon!-Uśmiechneła się Aiko i rzuciła swoim ballem.Z balla wyskoczył również riolu!
-Ale niespodzianka!-Roześmiała się i przywiatała się z pokemonem.Twój riolu był ,,MAMIM SYNKIEM'' i nie chciał do ciebie dołączyć.Trzeba go przekonać!
-Pidgey!-Pidgey oczekiwał od ciebie przeprosin i myślał czy przekonasz riolu żeby do ciebie dołączył.

Sneasel

- Ech... Pidgey, spadaj! - mówię szorstko i podchodzę do Riolu.
- Cześć, mały! Jestem Kamil, chcę wyruszyć w podróż pokemon, zostaniesz moim starterem? - spytałem wyciągając do niego rękę z uśmiechem. Od razu poczułem sympatię do tego słodziaka. Chciałbym żeby wiecznie został Riolem, Lucario nie wygląda tak fajnie... Ale najpierw muszę go przekonać do posłuszeństwa.

olamik48

-Riolu!-Przytaknął pokemon.Miało to znaczyć że się zobaczy ale nie chce opuścić pidgey'a.Pidgey walnął cię i upadłeś.
-Nie jesteś miły dla niej.Wychowywała 2 poki.Powinieneś to docenić!-Powiedziała Aiko po czym rzuciła ballem w swojego malutkiego Riolu.

Sneasel

- Riolu, już - idziemy! - powiedziałem oschle i rzuciłem w niego pokeballem. Pidgeya wywaliłem przez okno i je zamknąłem. Niech frunie gdzie chce. A tak się pięknie zaczynało. Głupi Riolu nie chce słuchać i jeszcze głupszy Pidgey się przyczepił. Foch!
- Idziemy? - spytałem Aiko poirytowany

olamik48

-Aiko nic nie odpowiedziała.Była zaskoczona.
-No dobrze...-Wyszeptała w końcu Aiko.Poke-ball ruszał się we wszytkie strony.ZŁAPANY!
-Pidgey!-Wrócił pidgey i dał Aiko potiona.Pidgey też na ciebie strzelił focha i ci nie dał.
-Spokojnie.Podzielimy się.-Uśmiechneła się do ciebie Aiko mówiąć to.

Sneasel

//Nie zaczynaj wypowiedzi, "niedialogowej" od myślnika ;]//
- Dziękuję - mówię i się uśmiecham - To co, idziemy do sali Falknera? Ale wcześniej trzeba by złapać jeszcze jakies pokemony - z jednym nie damy rady.
- Ja chcę Sneasela! Taki silny, mroczny pokemon!

olamik48

//Ok zapamiętam//
-Silny i mroczny? Odparła Aiko i podbiegła do drzewa.
-O wilku mowa.Znalazł się Sneasel. Powiedziała do ciebie po czym zauważyła turwiga.
-Łał!Tutaj tutwig? Zdziwiła się Aiko.

Sneasel

- Bierz się za Turtwiga, Sneasel będzie mój! - krzyczę i wypuszczam z pokeballa Riolu.
- Ok, Riolu łapiemy Sneasela - użyj Quick Attack! - rozkazuję pokemonowi i patrzę jak radzi sobie Aiko.
Myślami błądzę gdzieś po sali Falknera - chcę jak najszybciej złapać Sneasela i udać się do Gymu! To w końcu będzie moja pierwsza walka o odznakę!

olamik48

Riolu dzielnie walczył z sneaselem a riolu Aiko z titwigiem.Okazało się że wszytskie pokemony mają tyle samo HP!
(wszytskie po 80%)

Sneasel

- Ok, Riolu spróbuj być szybszy - użyj kilku Quick Attack, tak aby zmylić przeciwnika.
Miejmy nadzieję, że Riolek da sobie radę... Mam nadzieję, że Aiko też sobie poradzi. Oba Riolki muszą dać sobie radę, wierzę w nie.

olamik48

TWOJA WALKA:
Riolu dzielnie używał ataku.Robił przepiekne uniki lecz raz go przeciwnik mocno drasnął.Naszczęście niewiele HP mu zabrało
R:76
S:65
WALKA AIKO:
Aiko kazała robić swojemu riolu to samo jednak nie poskutkowało.
Oba poki po 50%

Sneasel

- Brawo, Riolu! Teraz jeszcze raz Quick Attack ! - rozkazałem
- Aiko! Ty i Riolu na pewno dacie sobie radę! - zagrzewałem ich do walki.
Swoją drogą Sneasel jest dużo lepszym pokemonem od Turtwiga, ale... niech Aiko robi co chce.

olamik48

WALKA AIKO
Nagle Aiko rzuciła w tutwiga ballem.Po jakimś czasie usłyszałeś DING!Złapany!
-Udało się Riolu!Jesteś świetny.!-Ucieszyła się Aiko i dała mu połowe potiona i reszte zostawiła dla ciebie.
TWOJA WALKA:
Riolu zrobił co mu kazałeś.Nagle w pewnej chwili oba pokemony zatakowały się nawzajem w tym samym czasie.Oba pokemony nie były zdolne do walki.
Trzynały ich na siłach tylko wola walki.

Sneasel

- Aiko! Brawo! Jestem z ciebie dumny! - krzyczę.
- Riolu, dziękuję za wysiłek - mówię do mojego pokemona i przywołuję go do balla.
Rzucam pokeballem w mroczną łasicę z nadzieją że go złapię.

olamik48

Riolu siedzi w ballu.
LEWO
PRAWO
GÓRA
DÓŁ
SIERODEK
I TAK W KÓŁKO!
DDDDDIIIINNNNNNNNNNG!
ZŁAPANY!

Pokemon wyszedł z balla i cie polizał.Znowu chciał iść do balla.

Sneasel

- Sneasel, wariacie jeden - mówię przyjacielsko, przez śmiech.
Potem zamykam łasicę w ballu i pytam Aiko jak tam jej nowy pokemon. Sneasel jest uroczy... na pewno się dogadamy! Miejmy tylko nadzieję, że Riolu nie będzie zazdrosny, to byłoby straszne. Nie zniosę kłócących się pokemonów.

olamik48

-Ach jest prze-uroczy!-Zaśmiała się Aiko i zapytała się ciebie czy pójdziecie dalej.Jej turtwig wyszedł z balla i cie ugryzł na przewitanie.

Sneasel

- Ależ oczywiście, że idziemy dalej - powiedziałem i pogłaskałem Nowego pokemona Aiko.
Potem wypuściłem Sneasela, żeby mógł się przywitać z resztą ekipy.. Podrapałem go za uchem.
- Witaj w drużynie, moja łasico - zaśmiałem się.

olamik48

-Sneasel!!!-Krzyczał szczęśliwy pokemon.Kiedy go podrapałeś był smutny ponieważ miał tam ranę.
-Snea...-Niedokończył pokemon ponieważ zauważył kolesi którzy byli na czrno ubrani.Mieli na bluzkach wielką literke R!
-Ej ty!-Krzyczał facet który cię popchnął.
-Walcz o Sneasela!-Dodał facet i przywołał swojego małego Zubata.

Sneasel

- Sneasel jest mój! - krzyczę wściekły - Riolu, leć ! Szybki atak na Zubata już!
Potem opatruję ranę łasicy i pytam go co się stało i czy to zespół R tak go urządził. Potem przytulam pokemona i mówię, że będzie dobrze, nikt nie będzie mi ranił Sneasela! Riolu, postaraj się!

olamik48

WALKA
Riolu zaatakował zubata jak chciałeś nie chciał stracić nowego poke-kumpla.Zubat się odwdzięczył Lechem lifem(czy jakoś tak)
Zubay:75
Riolu:90

Sneasel powiedział ci w swoim języku że oni go tak użądzili i twój Riolu go dobił.

Sneasel

- Przepraszam, ale bardzo chciałam mieć Sneasela. Teraz, Riolu - Szybkie ataki bez przerwy!
Kurde, Zubat jest silny. Riolu jest już zmęczony po walce ze Sneaselem... Oby mu się udało.
- Aiko, może bys tak pomogła? - mówię.

olamik48

-nie mogę się wstrącać.Przepraszam takie zasady.-Powiedziała Aiko i patrzała na walkę.

WALKA:
Riolu dawał z całej ,,pary'' w Zubata.Atakował quickiem i innymi atakami.Zubat większość przewidział jednak nie zdołał zaatakować.
R:89
Z:68

Iron Man

- Riolu jesteś świetny!Teraz wskocz na Zubata i z całej sły wal go w grzbiet dopóki nie padnie! - miałem nadzieję, że mój plan zadziała.
Rozejrzałem się po terenie walki. Może by jakoś go wykorzystać?

olamik48

Nie trzeba było.Zubat padła za 5 uderzeniem.
+1 lvl.
-Ach ty!Będziesz nnasztm wrogiem numer 1!-krzyknął facet i uciekł w głab lasu.
-Masz silnego riolu.-Powiedziała Aiko.Riolu przytulił nowego przyjaciela.

Iron Man

Popatrzyłem się z uśmiechem na moje pokemony.
- Tia... Myślę, że będzie z nich zgrany zespół - zwróciłem się do towarzyszki i się do niej uśmiechnąłem. - ALe czemu oni tak chceli tego Sneasela? - zastanowiłem się.

olamik48

-No niewem.-Odpowiedziała ci Aiko.-Ale chyba jest bardzo ważny dla nich.-Dodała towarzyszka.Z twojej prawej strony ukazał się pewien chłopiec który bardzo płakał.Aiko to zauważyła ale nic nie robiła.Chciała zobaczyć co ty zrobisz.

Iron Man

- Stało się coś? - spytałem się z troską w głosie tego chłopca.
Może jemu ten zespół R też jakoś zaszkodził?

olamik48

-Mój Sneasel uciekł....Chciałem go właśnie złapać do balla ale uciekł...-Chłopiec ci odpowiedział płacząc.Sneasel podbiegł do Chłopca i go przytulił.
-Czy Sneasel został przez ciebie złapany?-Zpaytał się ciebie chłopiec.

Iron Man

- Tak, ale jak chcesz to może być Twój - powiedziałem i wyjąlem ball Sneasela z kieszeni.
On był pierwszy, więc powinienem mu oddać pokemona.

olamik48

-Dobrze ale dam ci to.-Powiedział chłopiec ocierając łzy.Podał ci balla.
-Tam jest mój starter:Torchic.Jestem z innego regionu przyjechałem tutaj.

Iron Man

- Aham, spoko - powiedziałem i wziąłem od niego balla.
Podałem mu balla Sneasela.

olamik48

-Dziękuje ci!-Krzyknął chłopiec.Teraz miał taką minę Very Happy

...Nagle dzieciak zniknął.Ale znowu się pojawił i zeskanował sneasela dexem.
-Jak masz na imię?-Zapytała się Aiko chłopca.Chłopiec nic nie odpowiedział.

Iron Man

Zdałaś test, gratuluję Very Happy

Twojej zakładki nie moge założyć, trzeba czekać na Sneasela.

olamik48

Dobrze...