Gra Oli - dopaść zespół R

Iron Man

Szliście w kierunku najbliższego miasta, gdzie można było zdobyć odznakę kamienia.
- Liderem sali jest jakijś Brock - powiedział Dawid patrząc się w swoją książeczkę. - Musimy trenować naprawdę dużo, żeby pokonać zespół R - zamyślił się.Szliście tak dwie godziny w milczeniu. Nogi bardzo Cię bolały. Dawid patrzył się na mapę i głupio przy tym wyglądał.
- Wiesz co, chyba się zgubiliśmy - powiedział.
Miał rację,ścieżka wokoło was była dzika i mogłaś dostrzec, że nagle urywała się przy jakiejś skale.

olamik48

-Wiesz..-Pomyślałam sobie i się zatrzymałam.Popatrzyłam na drogę.
-Może nasz pokemony trochę potrenują?-Zapytałam się Dawida.Pomyślałam sobie że wie jaki mam plan.

Iron Man

- Spoko - powiedział. - Pichu leć! - wypuścił pokemona.
Zdążyliści dojść do taj skały, ale nagle coś się stało. Wywrócił się i wpadł razem ze skalną płytą do jakiegoś przejścia. Był tylko chuk i kurz.
- Ała - usłyszałaś po minucie.

olamik48

-Popatrzałam na Dawida.
-Chyba coś mu jest,lub komuś innemu coś jest!-Pomyślałam sobie i szłam w stronę kamienia.

Iron Man

Leżał na tej skale Dawid, to on powiedział "Ała".
- A to co za licho! - wyrwało mu się, jak zauważył tunej, który szedł w dół, w dół, w dół, na szczęście nie pionowo.
Pidgeye, które widocznie siedziały na drzewach poderwały się do lotu, coś je przestraszyło.

olamik48

-Dobra...-Westchnełam i opatrzyłam Dawida.
-To chyba nic strasznego.Ale masz rane.Opatrzyłam go jeszcze raz.

Iron Man

Nie mał żadnych ran.
- Moze zopbaczymy, co tam jest? - spytał sie i zrobił złośliwy uśmieszek. - Chyba że się boisz - dodał.
Wstał z skały i patrzył się na Ciebie. trochę się bałaś, bo tam była taka ciemnia...

olamik48

-Nie mogłam mu powidzieć że się boje ciemności.Odpowidziałam mu stanowczo.
-Co tak sterczysz?Wchodzimy!-I weszłam na ,,dół''

Iron Man

Było tu bardzo ciemno i wilgotno.
- Może wypuscisz Charmandera? - spytał się Dawid. - Bo ja tu zamarznę - dodał.
Było tu faktycznie dość zimno. Strop był coraz wyższy. Usłyszałaś ciche popiskiwanie Zubatów i Golbatów. Ciary przechodziły Ci po plecach za każdym razem, gdy usłyszałaś pisk.

olamik48

-Dobrze.-powidziałam i wypuściłam pokemona.Przy okazji go zeskanowałam.
-Wiesz...Nie mam przy sobie balli.Mam tylko master-balla ale go nie użyje.Masz piniądze lub balle?-Zapytałam się dawida.

Iron Man

- Pwenie - powiedział. - Mam 10 balek - wyjął 5 z nich z kieszeni i Ci podał.
Od razy jak wypuściłaś Chara zrobiło się jaśniej i cieplej. Pokedexu nigdzie nie znalazłaś....
- Stało się coś? - zadał pytanie Dawid, jak zauważył, że szukasz czegoś w kieszeni.

olamik48

-Szukam pokedexa.Chyba ty maż cały plecak naszych rzeczy prawda?-Zapytałam się go i dalej szukałam w ciemościach pokedexa.

Iron Man

- Plecak to zostawiłem na zewnątrz - powiedział nieco głupawo.
W pewnej chwili doszliście do jakiejś dziwnej sali. Było w niej mnóstwo pomników legendarnych pokemonów. Sala tworzyła tak jakby jakijś korytarz.

olamik48

Patrzyłam na pomniki i szukałampomniki dialgi palki i giratiny.Wciąż szukałam pokedex aż do skutku.
-Dawid...-Powidziałam zawidzionym głosem.

Iron Man

Nic nie znalazłaś.
- Co? - spytał się.
Na końcu sali, była tak jakby inna sala, była większa i zdobiona jakimiś kamieniami. Na przeciwko, na środku przy ścianie zauważyłaś pomnik Arceusa, po jego prawej stronie była Dialga, po lewej Palkia a na górze Giratina. Widok był piękny. Ogień Charmandera spowodował, że wszystko mieniło sie w wielu barwach.

olamik48

-Patrzałam się na pomniki z zaciekawieniem.
-Może tu jest jakieś tajne przejście?-Zapytałam się dla upewnienia Dawida i zaczełam szuakć przejśća

Iron Man

Nic nie znalazłaś. Przed pomnikiem Arceusa było coś dziwnego. Jakijś zielony, okrągły kryształ.
- Ciekawe co to może być? - powiedział Dawid.

olamik48

Nie wiem ale się tego przekonam-Powidziałam i dodtkenał krzyształ.Myślałam że coś się stanie.Czułam że Dawid troche się boji.
-Cóż ryzyk fizyk.-PoWIDZIAŁAM I ŚCISNEŁAM DIAMENT

Iron Man

W krysztale powstał jakby blask. obaczyłaś w nim tak jakby jasnozielone linie, które miały swój początek w środku kryształu, ale nie dotykały jego ścian. Powstawały jakby delikatne pióropusze, które im dalej od środka kryształu - tym mniej widoczne.
- Piękne - powiedział Dawid z otwartymi ustami.
- Chaaaar - przytaknął pokemon.

//postaraj się tak pisać, żeby wyszły po trzy linijki co najmniej//

olamik48

// Ok! //

-Cóż to ryzyk fizyk wkońcu....-Niedokończyłam.Patrzałam się na ściany.Popatrzyłam póżniej na kryształ.Próbowałam go wyjąć.Ciągnełam z całych sił.
-Ja to mam głupie pomysły-Pomyślałam sobie.Zaczełam ciągnąć z całych sił i resztek sił.
-Dawid...Musisz zapamiętać że trzeba ryzykować.-Powidziałam.

Iron Man

Nie musiałaś wcale ciągnąć za kryształ. Po prostu go podniosłaś bez żadnego kłopotu.
- Tia, wiem - powiedział Dawid patrząc sie z uwagą naten kryształ. - Chyba widziałem wzmiankę o takim krysztale w jakiejś książce - zamyślił się. - Tylko nie pamiętam co o tym było. Jedyne, co zapamiętałem to "klenot życia" - zacytował dość niepewnie.

olamik48

Mówisz klejnot życia tak?-Zamyśliłam się po tych słowach.
-Dobra char co chcesz robić tutaj?-Zapytałam się pokemona.
-Wybieraj albo DEMOLKA!Lub OBYŚLANIE PLANU!A może chcesz wrócić na dół?-Zapytałam się

Iron Man

- Char! - sprzeciweil się pokemon, gdy powiedziałaś demolka.
- Może lepiej z tąd już chodźmy - powiedział Dawid. - Sądzoąc po twoim sposobie ryzykowania to zabierzesz ten kryształ ze sobą - zrobił złośliwą minę.
- Char! - zaśmiał się pokemon.

olamik48

-Kocham krzystałki i legendy no i dawidka i chara-Myślałam sobie.
-I tak bym nie wzieła-Głupo się uśmiechnełam co miało znaczyć że żartuje.Poszłam na górę i szukałam znowu poke-dexa.

Iron Man

Znalazłaś go w plecaku Dawida. Charmander wyszedł po dłuższej chwili. Gdy wyjęłaś pokedex, to Dawid zaczął grzebać w swoim plecaku, wśród książek. Szukał, szukał... wreszcie nagle krzyknął:
- Jest! Chodź i zobacz! - powiedział podekscytowany.

olamik48

-Co to?-Zapytałam się Dawida.Zeskanowałam charmandera pokedexem.Szepnełam do charmandera:
-Potrenuj troszke ok?-Patrzałam jak Dawid coś mi pokazuje.
-Umm...-Zamyśliłam się.

Iron Man

Charmander 5 lv.

Płeć: chłopak
Ataki: Scrath, Growl

W książce pisało tak:
"KLEJNOT ŻYCIA:

W czasach starożytnych Arceus został uratowany przez Damosa po doznaniu obrażeń krytycznych, których doznał od meteoru, przed którym chciał uratować świat. W czasie zaćmienia słońca Damos miał zwróbić Arceusowi "Jewel of Life", ale go zdradził. Klajnot życia składa się z płyty wody, smoka, trawy, ziemi i energii elektrycznej. Można za jego pomocą spowodować nawet, że największa pustynia stanie się zeimiążyzną i płodną. Arceus podczas każdego zaćmienia przybywa w to samo miejsce."
- Wow - powiedział Dawid. - No to za tydzień będziemy mieć Arceusa na karku - dodał.

olamik48

-Nieżle.Też dostałeś master-balla?-Zapytałam się Dawida i patrzałam na charmandera jak trenuje.
-Niesamowite!Ciekawe czy też inne legendy się zjawią.Mam chrapkę na Dialgę!-Pomyśłałam sobie.

Iron Man

- Według mnie to bardziej warto byłoby złapać Arceusa - powiedział. - A ja nie mam takiego szczęścia jak ty i nie mam master-balla. Moi rodzice by mi w życiu czegoś takiego nie dali, bo uważają że jestem nieodpowiedzialny.
Charmander trenował pilnie. Po godzinie był wykończony na całego.

Charmander +1 do lv.

olamik48

-Rozumiem.Szkoda...Arceus jest bardoz fajny ale mam chrapkę na innego.CO TAM!spróbuje!Sprawdz plecak czy orzypadkiem nie ma tam jeszcze kilka master-balli!-Popatrzyłam na chara.
-Wracaj do balli.Nazwe cie Smoczek.

Iron Man

- Char! - uśmiechnął się pokemon.
- Jest tylko jeden, twój - powiedział Dawid.
Schował wszystko do plecaka i wstał. W rękach ciągle miałaś klejnot życia.

olamik48

-Dawid...-Westchnełam.
-Powiedz mi kto jest lepszy arceus czy dialga?-Zapytałam się Dawida.Schowałam mój poke-dex.Zaczełam liczyć ile to jeszcze dni do następnego tygodnia.

Iron Man

- Arceus - powiedział. - Arceus może zmieniać żywioły, zna bardzo potężyna atak, tzw. Wyrok - zamyslił się. - Może spowodować też np., że jakijś przedmiot zniknie bez śladu i on podobno stworzył cały świat. A tak do zaćmienia to dokładniej jest pięć dni - dodał widzac to, ze próbujesz to wyliczyć na palcach.

olamik48

-Spoko umiem liczyć ale nie chce mi się-Powiedziałam broniąc się.
-Musimy się do tego spotkania dobrze przygpotować!Potrenujmy poki na sposób zabawy ok?-Zapytałam się Dawida i dałam Smoczkowi potiona żeby miał więcej sił.

Iron Man

//schwałaś go do balki//

- Co masz na myśli, mówiąc w sposób zabawy? - spytał się Dawid. - A i ARceus podobno zjawia sie w starej świątyni w górach, niedaleko sali z drugą odznaką i mozna tam zdobyć pierwszą wstążkę - dodał.
Charmanderowi dzięki potionowi wróciły siły. Był gotowy do treningu.

olamik48

-No to biegamy w koło drzewa a potem robimy ślaczki na drzewie serią scracth Smoczku!-Powiedziałam do pokemona i lekko się uśmiechnełam do Dawida na znak że o to mi chodziło.
-Ty też lepiej potrenuj.-Zaporoponowałam Dawidowi.

Iron Man

- Jasne - powiedał i wypuścił swojego pokemona.
Pichu zaczął pilnie trenować, Charmander wcle nie gorzej. Po godzinie pokemony były u kresu sił.
- Char... - usiadł na ziemi zmęczony pokemon.

olamik48

-Heh..Jesteś naprawde bardzo dobry!Musimy cię podexpić na lvl.10 ale to dopiero jutro.-Powiedziałam.
-Rozłużmy namiot.-Odezwałam się do Dawida.

Iron Man

- Jasne - powiedział.
Wyciągnął z plecaka dwa namioty i zaczął je rozkładać. Pół godziny i mogliście już do nich wejść i spać. Ale było jeszcze za wcześnie na sen.
- Może sprawdzimy jeszcze raz tamtą "jaskinię" - spytał się Dawid.

olamik48

-Dobrze..-Westchnełam bardzo śpiąca i poszłam w strone ,,jaskini''.Wziełam z sobą charmandera master-balla oraz diament.Popatrzałam na diament i miałam przeczucie że złapie i arceusa i dialgę.