Pokemonowa Gra Oli - TeAM PoKe

Iron Man

W końcu zasnęłaś. Gdy się obudziłaś to Palkii nie było.

olamik48

-What the?.....-Pomyślałam sobie.Zaczęłam się rozglodądać we wszytkie strony.A jeżeli mnie z nienacka zaatakuje Porygon????

Iron Man

// Co Ty z tymi Porygonami?! To nie Mystery Dungeon//

Nagle usłyszałaś jakby potężny wybuch. Było to gdzieś niedaleko.

olamik48

//Diobra nich ci bidzie xD//

Pobiegłam tam jak najprędzej.

Iron Man

Zauważyłaś Palkię i Dialgę niezdolnych do walki. Nad nimi stał Arceus, tylko że był cały czarny. Zauważyłaś, że za nim skrada się Giratina by go zaatakować.

olamik48

-Arceusie uważaj!-Krzyknęłam i podbiegłam do dialgi.

Iron Man

Arceus popatrzył się na Ciebie. Później się odwrócił i akurat wtedy oberwał od Giratiny. Później oddał Giratinie Hyper Beam. Ten Arceus nie był dobry, on był zły.

olamik48

-No przecież!-Powiedziałam sama do siebie i przypomniałam sobie że arceus ma wszytkie typy i się w nie zamienia!

Iron Man

Giratina padł po chwili niezdolny do walki. Teraz Arceus użył jednego z najpotężniejszych ataków... Użył Wyroku. O mało na Ciebie nie spadł jeden z meteorytów wywołanych przez ten atak. Odrzuciło Cię jednak na sporą odległość. Wszystko wokół legło w gruzach.

olamik48

-Co ty do licha robisz?-Zapytałam krzycząc.

Iron Man

Arceus nie zwrócił na Ciebie uwagi i z tąd odleciał używając od czasu do czasu wyroku.

olamik48

-PRZEEEEESSSTTAAAŃŃŃŃŃ!!!-Krzyczałam co sił w moim gardle.

Iron Man

Był już daleko. Nagle zjawiły się tu dwa inne pokemony. Jeden był cały czarny, a drugi biały. Wyglądali jak dwa przeciwieństwa. Natychmiast zaczęli pomagać Trio Dragon.
- Co tu się stało? - spytał się Ciebie czarny.

olamik48

-Arceus oszalał!-Krzyknęłam.-Kim jesteś zo?...-Niedokończyłam pytania.

Iron Man

- Ja jestem Zekrom - powiedział czarny. - A to jest Reshiram - wskazał białego.
Dialga, Palkia i Giratina po chwili odzyskali przytomność, jednak wyglądali fatalnie.

olamik48

-Nowy region czy co?-Zapytałam się czarnego zekroma.

Iron Man

Zekrom przytaknął.
- A Arceus nie oszalał, tylko to był Zoroark jako Arceus - powiedział Reshiram.
- A więc to tak... - powiedział Palkia.

olamik48

-Niesamowite!-Powiedziałam.Wstałam na nogi i patrzałam co się wydarzy.

Iron Man

- Niesamowite ale niebezpieczne - złościł się Giratina.
- Trzeba zwołać wszystkie pozostałe legendy - powiedział Dialga

olamik48

-Eeeee....-Tak zaczęłam mówić.-A ja wam pomogę tak?-Dodałam.Stałam dalej w miejscu.

Iron Man

- Ja już tu jesteś to nie mamy wyboru... - powiedział Zekrom. - Wskakuj na mnie - dodał po chwili.

olamik48

Zrobiłam co mi kazał.
-Jakiś trening coś będzię nie?-Dopytywałam się

Iron Man

- Nie, musimy szybko działać - powiedział Zekrom.
Wszyscy rozlecieli się w różnych kierunkach. Ty z Zekromem poleciałaś na południe.

olamik48

-Uch obym miała lepszy poziom.Mógł pikacz trenować-Powiedziałam sama do siebie.

Iron Man

Lecieliście nad morzem, w kierunku jakichś trzech wysp.

olamik48

Co to?-Zapytałąm się Zerkoma.

Iron Man

- Na tych wyspach mieszkają Zapdos, Moltres i Articuno a w rowie niedaleko wysp siedzibę Lugia - powiedział Zekrom.
Byliście coraz blizej wysp.

olamik48

-A ja myślałam że Zapdos jest w elektrowni z innymi elekto-pokami.-Odpowiedziałam mu.

//Tam go złapałam w fire red xD//

Iron Man

//Ile razy mam Ci powtarzać że to nie taka gra!!!:@//

- Wcale nie - powiedział Zekrom.
Postawił Cię na jednej ze skał na najbliższej wyspy.
- Zaraz wrócę - powiedział i odleciał.

olamik48

//Wiem...Ale jest też taka legenda o tym miejscu xD//

-Ok.-Odpowiedziałam mu i się rozglodałam po miejscu.

Iron Man

Mineło jakieś pół godziny i Zekrom przyleciał tu razem z Lugią, Zapdosem, Moltresem i Articunem.

olamik48

-Cześć-Odezwałam się.Stałam w miejscu i przyglądałam się im.

Iron Man

Zekrom wziął Cię i posadził na grzbiecie Moltresa.
- Ja muszę gdzieś jeszcze lecieć - powiedział Zekrom i odleciał.
Po chwili pozostałe cztery legendy poderwały się do lotu. Wracaliście do świata Dialgi.

olamik48

-Shayminy też będą?-Zapytałam się legend.

Iron Man

- Też - powiedział Lugia.
- Będzie wybuchowo - podniecał się Moltres i zrobił kilka beczek.
Ledwo się utrzymałaś.

olamik48

-Mam nadzieję że się przydam-Po chwili dodałam.

Iron Man

- Raczej nie - powiedział Zapdos.
Po chwili dolecieliście na jakiś skrawek lądu. Było tam już kilka legend.

olamik48

-No co?Tym więcej tym lepiej!-Odpowiedziałam mu nieco zła.

Iron Man

- Jasne - zaśmiał się Moltres.
Zbieraały się tu z czasem najróżniejsze legendy. Czekaliście już kilka godzin, a wciąż nie było wszystkich.

olamik48

Hm...-Pomyślałam.-Skoro jeszcze czekamy idę potrenować.-Powiedziałam i to zrobiłam.