Gra Oli - dopaść zespół R

Iron Man

Wskazał Ci drzewo niedaleko od was. Drzewo jak drzewo... Ma pień, liście i gałęzie.
- Nie przypominał mi ten cień rzednego z krztałtów pokemonów - powiedział Kristian. - Szukałem w pokedexie i nic.

olamik48

-To co.-Odpowiedziałam.Podeszłam do drzewa i zaczełam się rozglądać.Chciałam wiedzieć czego to cień.

Iron Man

- Nieczego tam nie ma, sprawdzałem - powiedział Kristian.
Jednak Ty coś zobaczyłaś, w dali jakby coś się delikatnie iskrzyło na niebiesko.

olamik48

-Nie odzywaj się!-Zakazałam Kristianowi.Popatrzałam się w górę.Nie miałam pokemonów więc sama musiałam to sprawdzić.Podeszłam bliżej do tego czekoś niebieskiego.
-Czy jesteś pokemonem?-Zapytałam się niebieskiego czegoś.

Iron Man

To coś znikło, jakby zanurzyło się w ziemię. Nagle pod Twoimi nogami przeszedł jakiś cień.
- A to co za licho! - wrzasnął przerażony.
Cień krążył wokół was jakby nerwowo.

olamik48

Też się wkurzyłam.
-O co ci chodzi?-Zapytałam się cienia.Byłam zła że tak krąży.Myślałam sobie że to może ta właśnie niebieska legenda:Dialga.
-Jeżeli jesteś pokemonem...-Zaczełam mówić.-To pewnie jesteś Dialgą!

Iron Man

- Dialga tak nie umie - powiedział poważnie Kristian.
Gdy cień usłyszał, co powiedziałaś, to zniknął gdzieś w lesie. Później z daleka usłyszałaś jakby chichiot.
- Ta twoja gadka chyba go rozśmieszyła - zdziwił się Wiliam. - To na pewno nie Dialga.

olamik48

-Może i tak ale cień niebiski to mi się skojarzyło.-Próbowałam wytłumaczyć to Kristianowi.Kiedy zauważyłam że się śmeje i jest w lesie pobiegłam tam by zobaczyć co jest grane.

Iron Man

- Hah, dobre - zaśmiał się Kristian.
Nim tam dobiegłaś to zauważyłaś tylko jakąć dziwną postać, która jak zauważyła, że zbiżasz się to jakby zapadła się pod ziemię (dosłownie) i zobaczyłaś tylko cień zapuszczający się w głąb lasu. Kristian pobiegł za Tobą. Zdążyłaś jedynie zobaczyć jakieś długie, białe włosy, które nie były opadnięte w dół tylko jakby były tak do góry i wyglądały jak falująze na wietrze lub w wodzie. Reszta postaci była cała czarna, dojrzałaś jeszcze coś czerwonego.

olamik48

To...To....-Zaczęłam mówić ale nie mogłam tego wykrzusić.
-G...G...G....-Nie wierzyłam własnym oczom.To było coś niesamowite.
-A...A...A...!!!-Zaczełam krzyczeć jak najęta.

Iron Man

- Jeju, bo ogłuchnę! - zatkał uszy Kristian.
Cień znikł gdzieś w głębi. Nawet nie zauważyłaś kiedy, na wschodzie niebo zaczęło się rozjaśniać.

olamik48

-D...D...daraki?!-Krzyknęłam trochę pytająca i jednocześnie krzyknęłam.
-Hej!CZEKAJ!-Krzyknęłam do cienia i pobiegłam do niego.
-Nie chcę cię skrzywdzić!-Krzyknęłam znowu.

Iron Man

Cienia już dawno nie było.
- Eee... co? - zdziwił się Kristian. - Najpierw to coś się śmieje a później ucieka - podrapał się po głowie. - No cóż, może kiedyś się dowiemy co to jest.

olamik48

-Aj może nie!-Krzyknęłam w jego stronę i wróciłam do PC by wziąść pokemony i potrenować je.

Iron Man

- Moje pokemony już potrenowały - powiedział Kristian.
Usiadł na pobliskiej ławeczce niedaleko Pc i o czumś myślał. Pokeballe odnalazłaś bez kłopotu. Ale cóż to?! Jewel of live obok niech.

olamik48

-Um...-To trochę dziwne tak to miało brzimć.Zostawiłam ten jewel coś.Poszłam na dwór i kazałam moim pokom trenować bardzo mocno.

Iron Man

Pokemony posłychały, w pewnej chwili Charmander jakby coś wyczuł i pobiegł w las.
- A jego gdzie rwie? - zdziwił się Kristian i wstał.

olamik48

-Pobiegnę za nim A ty dopilnuj żeby Serti ćwiczył.-Powiedziałam Kristianowi i pobiegłam za Smoczkiem.Miałam nadzieję że wyczuł tamten cień.

Iron Man

//Poki +1 do lv.//

- Jak tam chcesz - powiedział obojętnie i usiadł.
Charmander czegoś szukał bardziej w głębi lasy, po drzewch, skałach, ziemi, w krzakach... Dosłownie wszystko przeszukiwał. Także pilnie węszył.

olamik48

-Pomogę ci-Powiedziałam żartobliwie jednak mu pomogłam.Sprawdzałam dosłownie wszytsko.Wchodziłam na drzewa,sprawdzałam krzaki i podnosiłam kamienie.

Iron Man

Nic nie znaleźliście. Akurat gdy straciłaś nadzieje Charmander zaczął warczeć.
- Chrrr.... - tak brzmiało jego warczenie.
Ogień na jego ogonie zwiększył się. "Bojowym krokiem" szedł w głąb lasu.

olamik48

Poszłam za nim mając nadzieję że coś znajdziemy.Byłam teraz bardzo ale to bardzo pewna siebie.
-Dawaj malutki!-Powiedziałam Smoczkowi.

Iron Man

- Char! - stanęliście przed jakąs ciemną jaskinią.
Charmander stał niepewnie przed wejściem.

olamik48

-nie bój się malutki Smoczku.-Powiedziałam do Smoczka i przytuliłam go.Następnie wziełam go na ręce i weszłam do tej jasknini.

Iron Man

Było bardzo ciemno, ogon Charmandera na szczęście rozświetlił jaskinię. Szłaś w głąb i szłaś... Nagle obok Ciebie szybko przemknął cień. Charmander wyskoczył z Twoich rąk i spróbował cień zaatakować, ale cień był szybki. Uniknał ataku i powędrował bardzo szybko w kieruku wyjścia.

olamik48

-Chodz Smoczku to bardzo podejrzane.-Powiedziałam do malucha(Smoczka)i powędrowałam za cieniem.
-O jejciu!-Krzyknęłam sama do siebie i próbowałam zatrzymać cień.

Iron Man

Cień był bardzo szybki, ledwo nadążałaś, w końcu dotarliście do wyjścia, cień zatrzymał się na jednym z drzew i jakby was obserwował.
- Chrrr.... - warczał Charmander.

olamik48

-Ty cieniu!-Krzyknęłam.-Pokaż kim naprawdę jesteś!Nie musisz się bać ale pokaż się!-Rozkazałam cieniowi.Byłam bardzo zła że jest uparciuchem i ciągle ucieka jak bojączka.

Iron Man

Cień nadal był na drzewie. Charmander nadal warczał i zaatakował wreszcie Scratchem. Cień zniknął na chwilę i pojawił się na innym drzewie, po Twojej prawej.

olamik48

-No przestań!-Ogromnie się wkurzyłam i razem z Smoczkiem zaczęłma działać.Miałam zamiar ruszać drzewem a wtedy by cień spadł i Smoczek by go zaatakował.Powiedziałam mu to na ucho żeby cień nie słyszał.

Iron Man

Cień jednak usłyszał. Gdy próbowałaś ruszyć drzewem (co i tak było niemożliwe bo to było kols), cień znalazł się na drzewie nieco dalej. To drzewo było w cieniu. Nagle zamiast cienia zauważyłaś jakąś postać.

olamik48

-Pokaż się!-Krzyknęłam i próbowałam trzęść drzewem i dalej trzymałam się planu.

Iron Man

Nie musiałaś trząść drzewem. Cienia już nie było, była za to jakaś duchopodobna postać. Widziałaś tylko jedno, duże, błękitne oko. Drugie było pewnie pod czymś w stylu grzywki, a dokładniej to ta postać wyglądała tak:

- Czemu nie dacie mi spokoju? - usłyszałaś gniewny głos, podobny nieco do głosu nastolatka.
Charmander był jeszcze bardziej poddenerwowany. Czekał na Twoje komendy.

olamik48

-Chciałam wiedzieć kim jesteś.-Odpowiedziałam.-Tak naprawdę-Kontynuoowałam.-To też szukam Dialgi...-Niedokończyłam ponieważ chciałam zobaczyć jak koleś zaaraguje.
---------------
Fajny img Very Happy

Iron Man

- Jestem Darkrai - powiedział szybko, nie mogłaś rozpoznać, jak na to zareagował. - Potem znowu zamiast postaci znów był cień, który powędrował w kierunku jaskini.
- Chrrr... - zawarczał Charmander i spróbował zaatakować cień Scratchem, nie zdążył.

olamik48

-Pobiegłam za nim.
-A wiesz gdzie teraz znajduję się Dialga?-Zapytałam się Darkai i próbowałam go zeskanować dexem.-Bardzo chce go złapać.

Iron Man

- A z kąd ja mam wiedzieć?! - usłyszałaś z jaskini.
Po tym już nic nie słyszałaś. Charmander był jedynie niespokojny. Ciągle warczał.

olamik48

-Nie musisz Smoczku warczeć.-Powiedziałam mu.-Chyba że coś jest nie tak z nim to mów.-Dodałam i wyszłam z jaskini by wrócić do Sertiego.

Iron Man

Charmander się uspokoił. W miejscu, gdzie miał trenować Serti, stało się coś strasznego. Zastałaś kompletne pobojowisko. Pc było w ruinach... Część miasta bok niego też... Na dodatek była cisza jak makiem zasiał.
- Char? - Charmander był zszokowany tym widokiem.

olamik48

-Tak....Tak....To trochę dziwne....-Mówiłam cieńkim głosem.-A my jeszcze nie zobaczyliśmy czy arceus jest w tej jaskini czy coś....-niedokonczyłam i zaczełam szukać Sertiego